Opis
Rolowanie dla Biegaczy
Chcesz biegać bez przerw na leczenie kontuzji? Chcesz trenować bez ciągłego zastanawiania się, czy jeśli dokręcę kolejny kilometr to nie przegnę i nie złapie mnie zmora biegaczy, czyli shin splints lub syndrom pasma biodrowo-piszczelowego? Chcesz oddać się pasji biegania, bez zamartwiania, że każdy musi przejść przez typowe kontuzje i teraz czekasz, kiedy to nastąpi?
Jeśli zacząłeś biegać po to, by odrobinę poprawić kondycję, zrzucić przy tym kilka kilogramów i nie wracać do efektu jojo w chwilach szamotania się z kontuzjami, to czytaj dalej, bo to może być rozwiązanie dla Ciebie…
Czy tak sobie wyobrażałeś rozpoczęcie przygody zwanej bieganiem?
Wydawać się to może śmieszne, ale jak zdamy sobie z tego sprawę, to śmieszne być przestaje. Potencjalny polski biegacz jest tuż przed, w trakcie lub tuż po kontuzji. Powtórzę jeszcze raz: przed, w trakcie lub tuż po kontuzji. To smutny widok prawdy, jaka obrazuje naszą rzeczywistość. Nie mamy przygotowanego aparatu ruchu do tego, aby sprostał on ilości kilometrów, jaką chcemy pokonywać biegiem.
Pytanie. Ile dasz radę tak pociągnąć, aby skupiać się tylko i wyłącznie na bieganiu, bo to jest najprzyjemniejszą częścią całego procesu. Czy jesteś gotowy ciągle ponosić ten “koszt”, budować formę, poświęcać czas i wpadać w pułapkę nieustającej kontuzji?
A do tego… wiem, bo sam to przeżywałem – jesteś w tym sam. Z reguły rodzina tego nie rozumie. Mało kto podziela Twoją pasję i tak naprawdę wie, czym ona dla Ciebie jest.
Co poszło nie tak?
A miało być tak pięknie…
Zacząłeś biegać, początkowo po to, bo źle się czułeś, samopoczucie było zbyt często nie takie jak trzeba, ciśnienie rosło od samego wstania z kanapy czy fotela. A i waga pozostawiała wiele do życzenia, nie mówiąc o tym, że na kaloryfer, to jedynie możesz popatrzeć na ścianie, w lustrze już go widzisz..
Z wielkim zapałem oddałeś się treningom. Jeśli zrobiłeś to z głową, to zacząłeś od marszobiegów, poprawa następowała niespodziewanie szybko. Cieszyłeś się każdym wyjściem na trening jak małe dziecko. W pewnym momencie była to najlepsza część dnia.
A potem… przyszło zderzenie z rzeczywistością.
Okazało się, że zrobienie choćby 300 metrów truchtem, który jeszcze przed chwilą był możliwy, teraz taki nie jest. Z każdym krokiem czujesz jakby w piszczele ktoś wlewał Ci palący ołów, nie masz możliwości ani zgiąć stopy, anie jej wyprostować. Nawet marsz wydaje się męką.
Scenariusz napisany dla Ciebie zakłada typowe schorzenie zwane shin splints, a że nieszczęścia lubią chodzić parami, to wysiada również zbyt obciążony kręgosłup i nogi po zewnętrznej stronie ciągną, jakby Ci żywcem wydzierano całe pasmo biodrowo-piszczelowe. Tak, to też powszechne.
Pasja… jaka pasja? To, co przed chwilą nią było, jakby znikło bezpowrotnie. Już nie ma tej radości, już nie czekasz na kolejny trening. Wkrada się zniechęcenie i odkładasz buty na półkę, dopóki nie przestanie boleć.
Czy to naprawdę musi tak wyglądać?
Nie zamierzam Cię oszukiwać, że bez pracy będziesz mieć formę, wygląd i wagę z liceum. Nie. Nie licz na to. Nic nie zrobi się samo…
Ale chcę Ci pokazać zupełnie inną drogę…
Jestem ciekawy, który to już raz próbujesz “zacząć biegać”? Znając życie, nie pierwszy, oby ostatni na zawsze! Jednak czy to oznacza, że już zawsze będziesz się bawić w kotka i myszkę i okresy względnej aktywności będziesz mieszać z leczeniem kontuzji i nierobieniem niczego?
Dość takiego podejścia. Przecież zasługujesz na zupełnie inną formę niż masz dzisiaj!
Chciałeś mieć formę, z której mógłbyś być dumny… i wciąż możesz ją mieć…
Możesz odzyskać kontrolę nad swoim treningiem, jego przebiegiem, cyklami pracy i odpoczynku. Możesz panować nad swoim rozwojem i osiągać cele biegowe, które stawiasz przed sobą.
Możesz sam kontrolować ilość czasu, którą chcesz przeznaczyć na bieganie i nie mieć ciągle z tyłu głowy, że dodatkowe kilometry ponownie wpędzą Cię we frustrację spowodowaną kontuzją.
Zasługujesz na to!
Z prostego powodu, choćby dlatego, że jesteś na tyle wytrwały, aby podejmować kolejne próby biegania, przełamywania własnych słabości, czy choćby tego, że padający deszcz, śnieg i wiatr nie są w stanie wybić Ci treningu z głowy.
Zasługujesz na to, by móc biegać, bez wymuszonych przerw.
Zasługujesz na to, by Twoje ciało robiło to, do czego zostało stworzone. Do nieskrępowanych ruchów, do biegu bez pociągania nogi za sobą, czy kuśtykania przy każdym kroku.
Przecież to nie jakiś rocket science, tu nie chodzi o cuda…
Chodzi tylko o zapewnienie pewnego balansu pomiędzy czasem treningu i eksploatacji, a czasem odpoczynku i regeneracji.
Czy to musi być takie trudne?
Jeśli chcesz naprawić system, jakim jest Twoje ciało, to trzeba działać systemowo. Nie ma innej drogi…
Co mam na myśli?
Widzisz, początkujący i nawet zaawansowani biegacze, dopóki życie ich tego nie nauczy, często popełniają jeden błąd.
Myślą, że skoro budowanie formy, to robienie kilometrów, to wykonywanie kolejnych kilometrów przyniesie im zamierzony efekt.
Wychodzą zatem na trening i jazda. W planie na dziś 10 kilometrów rozbiegania, ale co tam, dokręcają jeszcze dwa w myśl zasady, bieganie więcej, daje więcej efektów…
…a forma nie rośnie tak, jak powinna.
No to dokładają kolejne kilometry, tym razem robią je szybciej, no bo skoro mogę szybciej, to pewnie forma urośnie…
Efekt?
W najlepszym przypadku przemęczenie i jakaś drobna kontuzja. W najgorszym poważne problemy ze zdrowiem, przetrenowanie i dziesiątki przypadłości, o których słyszę niemal codziennie.
Wiesz, gdzie tkwi problem?
Problem tkwi właśnie w tym, że chcesz skupić się na jednej rzeczy: BIEGANIU, a tymczasem Twoje ciało to system i trzeba działać SYSTEMOWO.
Nie wystarczy wyjść, pobiegać i odhaczyć taska: zrobione. To zadziała, ale jedynie w krótkiej perspektywie. Na dłuższą metę Twoje ciało nie wybaczy Ci takiego traktowania.
Widzisz, nasze ciało tak jest skonstruowane, że bardzo szybko przypomina nam o tym, gdy traktujemy je niewłaściwie. Kontuzja jest objawem.
Gdy niewłaściwie się odżywiasz, zaczynają smakować Ci rzeczy, których w normalnych okolicznościach byś nie tknął. To naturalna reakcja niedoboru określonych witamin. Organizm sam potrafi tym regulować.
I te wszystkie objawy są symptomem choroby. To wszystko pokazuje, że coś robisz nie tak.
Sam zobacz…
Trening skrojony na miarę składa się z kilku elementów:
- rozgrzewki,
- części właściwej,
- schłodzenia,
- regeneracji,
- zadbania o siłę oraz gibkość.
Rozgrzewka, część właściwa, schłodzenie
Pierwsze trzy elementy to to, co robisz na każdym treningu, bez względu na to czy biegowym, siłowym czy stretchingowym. Mięśnie trzeba rozgrzać, aby przygotować do wysiłku. Delikatnie porozciągać przed częścią właściwą, bo najzwyczajniej w świecie stają się mocniejsze, mniej podatne na kontuzje i bardziej elastyczne.
Część właściwa – tu wykonujesz robotę, czyli to, co założyłeś, że pchnie Cię w kierunku lepszej formy. Natomiast podczas schłodzenia (tzw. cooldown) powinieneś skorzystać z nagrzania mięśni i wykonać zestaw ćwiczeń, które przywrócą Twoje mięśnie i ścięgna do stanu sprzed treningu. Bieganie i mocne ćwiczenia siłowe powodują przykurcze Twoich mięśni, podobnie zresztą jak i długotrwałe siedzenie. Nie możesz sobie zatem pozwolić, aby po części właściwej dokręcać dodatkowe dwa kilometry, zamiast skorzystać z tego czasu przeznaczonego właśnie na te czynności, które Twoim mięśniom dadzą zdecydowanie lepszą korzyść, aniżeli dodatkowe dwa kilometry.
Wiem, co powiesz…
Dodatkowe kilometry są widoczne w dzienniczku, budują statystyki i zakładając, że robię 180 treningów w roku, da to 360 dodatkowych kilometrów. Wiem, jak to brzmi.
Te liczby cieszą, ale co z tego, skoro zaraz Twój aparat ruchu szlag trafi? I zamiast rozgrzewki, części właściwej i schłodzenia, będzie tylko i wyłącznie błąkanie się po kolejnych fizjoterapeutach w celu poszukiwania pomocy?
Uwierz mi, znam to…
Regeneracja
To kolejny element, o którym początkujący i średniozaawansowani biegacze często zapominają.
Trening + właściwa REGENERACJA = WZROST FORMY
Nie ma innej drogi. Nie możesz nakładać bodźca na bodziec, bo system nie wytrzyma i coś strzeli, a możliwości jest od groma. Nie chcesz przetestować ich wszystkich na sobie.
Dlatego w dni, kiedy masz odpoczywać. Odpoczywaj. Nie zakładaj, że rozbieganie posłuży Ci tak samo, jak sąsiadowi, który biega 10 lat dłużej od Ciebie. To dość często nie zadziała. Masz dzień wolny: idź na spacer, pojeździj na rowerze, ale nie od razu 80 kilometrów, bo to nie pomoże regeneracji. Twoim celem na ten czas, jest delikatne pobudzenie krążenia, aby przyspieszyć regenerację. Korzystaj z tego, by przyspieszać budowę formy!
Gibkość
To taka sama zdolność, jak siła, czy wytrzymałość. Możesz nad nią pracować i bardzo szybko się przekonasz, o ile przyjemność z wykonanego treningu wzrośnie, gdy będziesz do niego odpowiednio przygotowany mięśniowo i powięziowo.
Odpowiedni poziom rozciągnięcia mięśni to Twój wentyl bezpieczeństwa, którego przekroczenie nie skończy się kontuzją.
Dlatego chcę Cię zaprosić do naszego kursu rolowania.
Kim jest prowadząca kurs?
Międzynarodowa Master Trainer BLACKROLL®, wykładowca BLACKROLL® Education i pierwsza w Polsce Advanced Fascial Fitness Trainer. Współwłaścicielka warszawskiej kliniki Fizjo4life oferującej holistyczne podejście do terapii i treningu. Pomysłodawczyni i współtwórczyni programu edukacyjnego BLACKROLL® Education w tym sztandarowego szkolenia BLACKROLL® Trainer. Twórca autorskiego programu rolowania w treningu indywidualnym i grupowym. Założycielka BLACKROLL® w Polsce. Od lat związana ze sportem i aktywnością fizyczną. Była zawodową koszykarką polskiej ekstraklasy kobiet.
Bazując na całej swojej wieloletniej wiedzy i doświadczeniu oraz potrzebach i udogodnieniach współczesnego świata, Karolina postanowiła wyjść naprzeciw oczekiwaniom wszystkich tych, którzy lekcje rolowania chcą mieć na wyciągnięcie ręki w zaciszu własnego domu i w nieograniczonym zakresie.
Kurs rolowania dla biegaczy
Przedstawiam Ci nowoczesny program szkoleniowy dla osób, które chcą biegać bez kontuzji, mają mało czasu na ćwiczenia potreningowe i chcą sprawić, aby ich trening był możliwie najbardziej efektywny. Dzięki kursowi odkryjesz:
- jak się rolować,
- jak rozciągać rozcięgno podeszwowe,
- jak rolować tylną partię podudzia,
- jak rolować boczną partię podudzia,
- jak rolować przednią część podudzia,
- jak zapobiegać ITBS – pasmo biodrowo piszczelowe,
- jak rolować tylną partię uda,
- kiedy się rolować.
Dostaniesz:
- 10 filmów opatrzonych fachowym komentarzem na temat tego, na co musisz zwrócić uwagę podczas rolowania,
- z jakich technik powinieneś skorzystać w przypadku określonych dolegliwości,
- w jaki sposób układać ciało względem rolki, aby przynosiło to optymalne rezultaty,
- film – około 30 minut – z pełną sesją rolowania całego ciała, z komentarzem wybitnej specjalistki do spraw rolowania Karoliny Dachowskiej,
- nieograniczony dostęp do całego szkolenia – dopóki my będziemy istnieć, Ty będziesz mieć dostęp do kursu,
- nieograniczoną ilość odtworzeń całego kursu.
A co zyskasz dzięki niemu?
- zapewnisz swoim powięzią optymalne nawodnienie,
- usuniesz punkty spustowe, które są przyczyną wielu mięśniowych dolegliwości,
- przyspieszysz regenerację i szybciej będziesz mógł pójść na kolejny trening biegowy.
I najważniejsze! To nie jest koncert życzeń.
Wszystko, czego dowiesz się z tego kursu, oparte jest na konkretnych dowodach. Tym dowodem są osoby, które biegają od lat nie odnosząc przy tym żadnej szkody.
Takim przykładem mogę być ja sam. Biegam od 14 lat i odkąd regularnie się roluję, mogę więcej, szybciej i dalej biegać. Dzięki rolowaniu regeneruję się zdecydowanie szybciej, a najmłodszy już nie jestem.
Pewnie teraz powiesz – nie mam czasu na rolowanie i wygibasy przed telewizorem!
I dobrze. Bo ten kurs powstał właśnie dla tych biegaczy, którzy są zapracowani i nie mają czasu. Wierzę w to, że jak już coś robimy, to należy to robić we właściwy sposób. Na youtube jest wiele filmów pokazujących rolowanie, jest tego tyle, że aż głowa boli. Co z tego, jak większość z nich pokazuje rolowanie w niewłaściwy sposób, bez wykorzystania właściwych technik. Nie masz czasu i chcesz go tracić na tego typu instruktaż?
W naszym kursie poznasz podstawy i zaawansowane techniki. Wszystko otrzymasz w jednym miejscu, na jednej platformie, bez ograniczenia ilości odtworzeń. Film odtworzysz sobie na telefonie, na tablecie czy też komputerze. Tu nie ma ograniczeń. Wszystko otrzymasz w skondensowanej formie, tak aby nie marnować czasu na szukanie tego, co akurat jest potrzebne. Stracisz ten argument – nie mam czasu. Zyskasz czas na przyspieszenie regeneracji, doprowadzisz swoje mięśnie i powięzie do porządku.
I co najważniejsze w kontekście czasu – dostęp do kursu otrzymasz do 5 minut po zakupie.
“No dobra, lepiej powiedz, ile to kosztuje”
Długo się zastanawialiśmy, na ile wycenić ten kurs. Pytałem o to naszych czytelników i stałych klientów. Zdecydowana większość z nich sugerowała, że uczciwą i atrakcyjną ceną za udział w kursie byłaby kwota na poziomie 199-299 zł.
Pewnie mają rację, ale nam najbardziej zależy na tym, aby propagować poprawne wykonywanie ćwiczeń i promowanie tej formy uzupełnienia treningu biegowego.
Dlatego nie chcemy, by cena była dla kogoś barierą, stąd zdecydowaliśmy się na cenę…
79 zł
Przynajmniej na razie, w przyszłości cena może wzrosnąć, więc tym bardziej warto zakupić kurs już teraz. Płacisz raz, dla Ciebie cena nie wzrośnie nigdy, a koszty utrzymania platformy kursowej oraz serwera, na którym trzymamy wideo, bierzemy na siebie. Jednak jeśli te znacząco wzrosną, wzrośnie i cena.
Korzystaj.
Nadal Cię to nie przekonuje?
To czytaj dalej…
Gwarancja satysfakcji
Czy to szkolenie na pewno mi pomoże? Zobacz, dlaczego NIC nie ryzykujesz!
Pewnie zastanawiasz się nad taką kwestią:
„Jaką mam pewność, że to szkolenie naprawdę mi pomoże?”.
Jest tylko jeden sposób na to, by się o tym przekonać.
Zamów dostęp do tego szkolenia, poznaj nasz sposób osobiście i spójrz na swoje zdrowie ponownie!
Masz aż 30 dni na przetestowanie wiedzy zdobytej na tym szkoleniu. Jeśli do tego czasu uznasz, że ta wiedza nie pomogła Ci w wystarczającym stopniu, zwrócimy Ci każdą wydaną na to szkolenie złotówkę.
W ten sposób możesz przetestować tę wiedzę bez żadnego ryzyka.
Pewnie zastanawiasz się, jakich przyborów potrzebujesz do wykonania tych ćwiczeń. W zasadzie wystarczy rolka, twarda piłka i poduszka, ale jeśli chcesz mieć dokładnie ten sprzęt, którego używamy w szkoleniu, przygotowaliśmy specjalną ofertę na jego zakup w komplecie. Kliknij tu, aby sprawdzić cenę.
P.S.
Masz jakieś pytania? Napisz do mnie p.niemczuk@treningbiegacza.pl
Dostawa
Sposób dostawy: | Koszt dostawy: |
---|---|
Wysyłka elektroniczna | 0,00 zł |
Klienci, którzy kupili ten produkt, wybierali również:
Cena
79,00 zł
Cena
79,00 zł